Blog

1 / Zacznij

19 lutego, 2020 / Inspiracje by

Każdego dnia przejeżdżała wzdłuż skalnego wybrzeża wpatrując się w zapraszający chłód odbijającej się o brzeg, lazurowej wody.

Każdego dnia, rozpalona gorącem słońca- pragnęła zaczerpnąć tej orzeźwiającej kąpieli. Każdego dnia czekała aż to zrobi… potem… pochłonięta pędem dnia z zanurzonym z oddali turkusie oceanu wzrokiem- obiecywała sobie, że jeszcze tylko coś zrobi i tu powróci.

Ale nie wracała.

Każdego dnia – nagle – zielononiebieską taflę pokrywał coraz to ciemniejszy zmrok, a ona – w kolejnym rozczarowaniu czuła, że rezygnuje nie tylko z kąpieli, ale z życia, którego tak pragnęła.

Ta fala, ten oceaniczny spokój, to ukojenie – coraz wyraźniej przypomniały jej głęboką tęsknotę za tym, by po prostu być, oddawać się chwili, czuć że żyje…

Pewnego dnia, sama nie wiedząc jak i dlaczego, nie ominęła już skalistego urwiska – przystanęła, po raz pierwszy – po prostu zatrzymała się przy plaży…

Bez słów, przemieszczając swe zmęczone stopy ku zapraszającej wytchnieniem wodzie – wewnętrznie czuła, że kiedy się zanurzy – już nigdy nic nie będzie takie samo. W tym zatrzymaniu, coś w niej nieodwracalnie, niepojęcie się zmieniło. Wybrała chwilę, na bok spychając już nie siebie, lecz wszelkie oczekiwanie. Zrozumiała – że życie na nią nie czeka, lecz cały czas toczy się dalej i kiedyś… kiedyś może być już za późno, by zaczerpnąć tej przebudzającej kąpieli. Przestała czekać i odkładać, przestała się zmuszać… nie wiedząc jak to się dzieje – po raz pierwszy zrobiła to, co samo się z niej wyłaniało… Zaczęła być po prostu szczęśliwa, teraz.

podziel się

W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.

Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.