Blog

Bez taty.

5 lutego, 2020 / Świadomość by

Kiedy tata jest częstszym źródłem bólu niż radości
Kiedy sama musiałaś nauczyć się być dla siebie wsparciem
Ścianą, ostoją, pewnością której w jego wizerunku nie było
Kiedy kotwica okazała się marnym haczykiem
Wzniosła kolumna giętką plastelinową linią
Kiedy byłaś bez taty…

Mała dziewczynka zbudziła mnie nocą gęstym szlochem
Co ci się śniło kochanie? -zapytałam
Mój tata był psem, nie mogłam z nim rozmawiać, a potem ktoś go zabił…
Chciałam z nim być, w niego się wtulić, ale choć był- to tak jakby go wcale nie było…
A potem znikł… a ja- całe życie, na wszelkie możliwe sposoby- uczyłam się żyć bez taty…
Stałam się niezależna i silna, nieufna- pozwalało mi to osiągać, ale też czułam się jak pusty, sterowany automat, w oddali pobrzmiewało echo mojej wypartej, zapomnianej duszy Czasami nawet i jej nie słyszałam, myślałam że to zawodzący smutkiem wiatr…
W zaciszu własnego zakątka marzyłam, by ktoś mnie tak mocno zapragnął i podarował cały świat… wszystko, czego chciałam, ale nigdy nie dostałam od taty

Kobieta, która doświadczyła dzieciństwa bez pozytywnie znaczącej- wspierającej obecności taty- wchodzi w dojrzałe życie bez pewności swej wartości, bez poczucia bezpieczeństwa, zaufania, wiary że tak wiele może. Kobieta ta nie ma kotwicy, nie wie co znaczy zaufać zewnętrznemu światu i sobie samej

Zamknięta w klatce nienaruszalności, tworzy dystans, by nie bolało- brak taty roztrzaskał jej malutkie serce, kolejny cios by ją zabił…

Podświadomie jednak wciąż szuka jego twarzy, jego spojrzenia, docenienia w oczach innych, a przede wszystkim- ukochanego mężczyzny, symbolu taty
Chce być dobrą dziewczynką, chce zasłużyć…
Lecz jego wciąż nie ma
Desperacja bliskości taty miesza się z mieszkającym w niej żalem i złością-  nie ważne jak się stara, co robi- wciąż musi bez taty…
Kobieta, która była bez taty niekoniecznie żyła bez jego fizycznej obecności
Czasami był, lecz było to tak jakby w ogóle go nie było
Kobieta nauczyła się być skałą, silną i liczącą tylko nie siebie
Nie miała wyjścia nie mogąc oprzeć się o chroniące ramiona taty
W swym sercu szlocha i tęskni wciąż za nim…
Nieważne jak się stara- wciąż nie może dogonić jego miłości
Czuje się bezradna
Głęboko w sobie uwierzyła, że na tą miłość po prostu nie zasłużyła
Przyciąga więc do siebie tych, którzy to dla niej potwierdzą
Bez taty w sobie- nie może znaleźć ostoi i spełnienia przy żadnym z jego następców
Nie dostając tego od taty- będzie do znużenia szukać w życiu tego, który w zastępstwie nieobecnego ojca mianuje ją swoją ukochaną księżniczką

Każda z nas ma w sobie część, która pragnie być tak adorowana, najważniejsza, ukochana

I tak- możemy uczyć się podarować to sobie same, ale ludzką naturą jest, by czuć bliskość i przynależność, by być kochaną przez innych…

Dlatego wciąż szukamy…

Za siedmioma morzami, lasami i siedmioma górami… mieszka jeden z marzonych przez nią potencjałów- ten, w którym jej dziewczęca tęsknota zdobi się jego pełnym zachwytu spojrzeniem, w którym kocha i ją chroni. Kiedy patrzysz tam, hen daleko- na nią- widzisz jak będąc czystą emanacją wolności- tańczy w rytm swego serca melodii, czuje się bezpieczna.

Nie wiesz czy to sen na jawie, generowana tęsknotą fatamorgana czy realistyczny obraz… czujesz jednak, że kimkolwiek jest, jakkolwiek się tam znalazła-  rozpoznajesz ją w sobie i pozostaje ci bardzo bliska

Radość chwili obecnej zaciera wspomnienia braku taty… już nie wiesz co się rzeczywiście zdarzyło, a czego nigdy nie było, a odczuwana teraz pełnia jest dotykana przez ciebie  naprawdę

Czy to kwantowy skok, senne marzenie, pewnego rodzaju urojenie, koloryzowana fikcja…?

Rozchylasz powieki i widzisz oddalający się za horyzontem kontur mężczyzny

Czujesz się kochana

A ćwierkający na opierającym się o twą okiennicę konarze ptak dźwięcznie dopowiada… ‘tata, był tu tata…’

Nie rozumiesz na jakim poziomie, nie rozumiesz jak, ale czujesz i szepczesz do siebie…

’a więc jednak- był tu naprawdę, to wszystko wydarzyło się naprawdę…

podziel się

W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.

Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.