Blog

Jak wyjść poza stres i strach

29 maja, 2024 / Świadomość by

Stres i strach to – można by rzec – seryjni niszczyciele dzisiejszych czasów.

Zobacz sama, jak często się o coś boimy: o rodzinę, zdrowie, o to, czy zdążymy wszystko zrobić, czy nam się uda, czy nie będziemy oszukane lub zdradzone, czy kurs waluty nie ulegnie zmianie…

Psychologowie na podstawie licznych badań stwierdzili, że uogólniony lęk oraz wypływający z niego, idący z nim w parze – kolega stres – przyczyniają się do braku spełnienia życia oraz licznych chorób u niejednej osoby.

Kiedy się czegoś boisz, gdy się martwisz, kiedy się stresujesz – Twoja uwaga gwałtownie spada, by niczym u malutkiej jaszczurki (wkraczamy bowiem w gadzią część mózgu) skupić się i widzieć jedynie zagrożenie. Poza myśleniem o zagrożeniu praktycznie nie możemy się skupić, czyli niczego produktywnego zrobić (nie mówiąc już o kreatywnych działaniach).

Dlatego tak ważna jest praca z lękiem. To absolutna podstawa budowania życia, które jest fajne i daje Ci zadowolenie!

Żeby wydostać się z pętli stresu i strachu należy:

  • Zrozumieć siebie i własne lęki oraz stojące za nimi psychologiczne mechanizmy.
  • Rozpocząć pracę nad własnym wnętrzem. Od razu uprzedzam, że nie jest to jednorazowy akt czy praktyka, ale wymagający Twojego zaangażowania i konsekwencji proces.
  • Coraz częściej żyć z miejsca swojej nowo rozpoznanej autentyczności, czyli z miejsca swojego wnętrza – co nie oznacza, że nie będzie lęku czy innych emocji. I tutaj ważne jest, by uczyć się działać w zgodzie ze sobą, w zaufaniu pomimo ich występowania.

Twórca psychologii pozytywnej Martin Seligman podkreśla, że nasze dobre samopoczucie zależy, co najwyżej, w piętnastu procentach od czynników zewnętrznych, natomiast na pozostałe osiemdziesiąt pięć procent wpływa nasze wnętrze (świadomość, odpowiednia percepcja, umiejętność akceptacji i tworzenia nowych torów myślenia i wyobrażania).

Kiedy umocnisz się w sobie, dzień po dniu z coraz większą lekkością będziesz funkcjonować już nie z destrukcyjnych nawyków, ale ze swojej autentyczności i zaufania do siebie i do życia. Nic nie daje większego zadowolenia i spełnienia niż bycie w swojej prawdziwe, niż umiejętność wychodzenia poza wyuczone mechanizmy lękowe i towarzyszące im emocje. Po prostu – tylko i aż o to chodzi i tylko Ty wiesz, czy masz już w sobie gotowość, by się do tego prawdziwie stawić (mimo oporu, który zawsze próbuje nas zatrzymać w tym, co znane).

I pamiętaj, że każda życiowa sytuacja jest jak rozwidlenie dróg na lęk i zaufanie. Ścieżka lęku jest już Ci chyba dobrze znana i skoro to czytasz, to znaczy, że nie działa. Pomyśl więc, na której chcesz/wybierasz spędzić resztę swojego życia i być może i Ty wybierzesz, by nauczyć się wychodzić z lęku i żyć z zaufania!

podziel się

W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.

Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.