Gdy kontroluje, czuje się bezpiecznie, bo tworzy iluzję- świat w którym wyobraża sobie (i w to wierzy), że poprzez stosowanie pewnych ‘zabiegów’ ma wpływ na przewidywanie zdarzeń i przebiegu sytuacji.
Nic bardziej mylnego, bo życia po prostu nie da się przewidzieć, ale ponieważ umysł wierzy w zależność kontrolowanie= zabezpieczanie- uspokaja się i daje wytchnienie…. oczywiście jedynie na chwilę, bo… tuż za rogiem znowu czeka coś, przy czym trzeba będzie się spiąć i to kontrolować.
Jest to męczące, jest to stresujące, nie chcemy takiego życia- dlatego zainspirowana otrzymanym od jednej z moich ulubionych mentorek (Gabrielle Bernstein) wpisu, dzielę się tutaj z Tobą tym, czym ona przed chwilą się ze mną podzieliła.
Do 3 oznak sugerujących, że usilnie próbujesz nadzorować swoje życie należą:
Gabrielle zaznacza, że ‘ małe rzeczy ujawniają duże sprawy’ i tak też- wyjaśnia dalej- przejmowanie się tymi drobnostkami jest sygnałem, iż nie mamy najprawdopodobniej odwagi stawić czoła większym, ważnym dla nas sprawom. W ten sposób odwracamy wzrok i uwagę, absorbujemy tym co nie aż tak istotne, by nie musieć przejmować odpowiedzialności za to, na czym nam naprawdę zależy. Po prostu siebie autosabotujemy wykorzystując do tego mechanizm nadmiernej, obsesyjnej wręcz nieraz kontroli rzeczy mało istotnych.
Może to dotyczyć zarówno decyzji małych jak i dużych. Fakt nieustannego dopytywania o zdanie innych sygnalizuje, że nie ufamy sobie i własnej intuicji, nie chcemy pogodzić się z tym, że życie jest z natury nieprzewidywalne. Co więcej- być może czujemy co jest dla nas najlepsze, ale boimy się zrobić krok w tym kierunku- oddalamy więc ten moment w czasie stosując obszerne przesłuchania albo też po cichu liczymy na to, że ktoś zainspiruje nas do innego wyboru.
Ten krok może zdawać się wręcz kontr intuicyjny ponieważ kontrola kojarzy się z działaniem i pilnowaniem, a nie wycofywaniem i nieaktywnością.
Jest to świetnie zakamuflowany kontrolny mechanizm, w ramach którego przyjmowanie postawy ‘to nie ma znaczenia’, ‘nie zależy mi’, pozowanie się na wyluzowaną, pełną dystansu osobę ma za zadanie stałe bycie w kontroli. Co kontrolujemy? Unikając działania, podejmowania decyzji czy konfrontacji z czymś kontrolujemy nasz głęboki lęk przed porażką, ośmieszeniem się czy rozczarowaniem.
Jeżeli nie poprosimy o podwyżkę, to nigdy nie otrzymamy niewygodnej odmowy
Jeżeli nie zbliżymy się do kogoś, to nigdy nie będziemy przez tą osobę odrzuceni
Jeżeli nie sięgniemy po marzenia, to nigdy nie doświadczymy bólu porażki czy rozczarowania
Rozpoznając oznaki nadmiernej kontroli, co możemy już teraz z tym zrobić?
Gdy się usuwasz i unikasz działania- mimo lęku czy oporu- wejdź w nie i w ten sposób zacznij uczyć nowego sposobu bycia, w ramach którego wychodzisz ze swojej strefy komfortu i sięgasz po marzenia
Jeżeli należysz do osób pytających setki osób o zdanie zanim podejmą decyzję- skorzystaj z mojego nieopublikowanego jeszcze video o tym JAK UŁATWIĆ SOBIE PODEJMOWANIE DECYZJI
Jeśli natomiast spędzasz dużo czasu na rzeczach mało ważnych- Twoim rozwiązaniem jest zatrzymanie i wsłuchanie się w swoje wnętrze. Bardzo pomocne może być tu spontaniczne pisanie czy wyrażanie myśli na głos. Zachęcam Cię również do nawiązania kontaktu ze swoim wewnętrznym dzieckiem i zadawaniu mu pytań typu: czego się obawiasz? przed czym starasz się chronić? czego potrzebujesz?
W ten sposób zaczniesz mieć coraz większą klarowność dlaczego boisz się zaglądnąć i zadziałać tam, gdzie ma to dla Ciebie znaczenie. Z tego miejsca będziesz mogła zacząć uczyć się dokonywać nowych, zgodnych z Tobą, cieszących Cię wyborów.
Powodzenia!
—————-♥
21 maj rozpoczęcie tegorocznej edycji programu online ’Oktawy Miłości’.
W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.
Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.