Przywróć siebie do życia uzdrawiając Matczyną i Ojcowską ranę
Przyłączam sięTak wiele codziennych spraw sprowadza nas na ziemię, ale przecież kiedy zanurzymy się w refleksji o tym, jak to jest, że w ogóle istniejemy – wyraźnie czujemy, widzimy, że życie to jedna wielka, nieprzewidywalna i poruszająca nasze dusze, serca i umysły magia.
Dzieci wiedzą to od samego początku – dlatego fantazja nie jest jedynie nic nieznaczącym bujaniem w obłokach, ale obszarem, do którego możemy się przenieść, by się wznieść, by zakosztować inności, kiedy tylko zapragniemy.
Nie wiem jak Ty, ale ja od najmłodszych lat kochałam przenosić się wyobraźnią tam, gdzie fizyczny wzrok nie sięga. Robię to do dziś i choć zdecydowanie należę do osób mocno osadzonych w materii to jednocześnie świat, który widzę w sobie jako niezmierzony i bajeczny – nieustannie mi towarzyszy i staje się moją namacalną rzeczywistością.
Wyobrażenia bowiem, to nie tylko nic nieznaczące senne marzenia. One poszerzają, otwierają nasze umysły na to, co społecznie przekazano nam jako niemożliwe. Dzięki wyobrażeniom możesz wyjrzeć choćby o ten milimetr dalej i dalej… aż w końcu zainspirowany ogromem potencjału, jakie niesie w sobie życie, stwierdzasz, że o wiele więcej niż nam mówiono – jest możliwe. Wszystko jest możliwe, gdy tylko się na to otworzysz, gdy tylko w to uwierzysz, bo życia naturą jest nieskończona obfitość.
Marzenia nie umniejszają materialnej codzienności. One ją wzbogacają, i co więcej – zaczynasz rozumieć, że nasz fizyczny świat jest następstwem naszych indywidualnych i zbiorowych wyobrażeń.
Każda rzecz, istota czy okoliczność – była niegdyś wyśniona. Nasza rzeczywistość jest więc utkana z marzeń i wyobrażeń naszych przodków i nas samych. Czyż nie jest to istna magia?
Jak wyglądałby świat, gdybyśmy zaczęli szerzej i śmielej marzyć? Gdybyśmy na coraz większą skalę wierzyli, że więcej i więcej jest możliwe, że niebo nie ma dla nikogo limitu, że jesteśmy tu, by się stale poszerzać, by się bawić życiem w każdej jego osłonie?
Wielu z nas już to czyni, a każda kolejna wyglądająca poza pudełka sugerowanych wierzeń osoba, swoim przykładem pokazuje, że cała frajda zaczyna się tam, gdzie marząc, twardo stąpamy po tej ziemi, gdzie otuleni fantazją jednocześnie doświadczamy materii, gdzie stoimy tam, gdzie zaciera się granica tego, co wyśnione i już urzeczywistnione.
Do takiego życia zapraszam i Ciebie, bo tutaj, przy takim spojrzeniu – po prostu wszystko jest możliwe.
W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.
Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.