1 stycznia zaczynamy roczny Kurs Cudów. Przyłącz się
Przyłączam sięJak często w dzisiejszych czasach słyszymy, że jedyną drogą do spełnienia, prawdy i wolności jest otwarcie naszego serca?
Jak często na warsztatach rozwoju osobistego, z ust nauczycieli i terapeutów, w tekstach książek czy artykułów dosłownie ‘trąbi’ się do każdego z nas : Otwórz swoje serce!
Ok, nie ma problemu…jeśli ma mi to pomóc, zrobię to bez wahania…myślisz sobie…i kiedy już zabierasz się do jego świadomego otwierania- nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nie wiesz jak tego dokonać!
Co więcej- dla większości z nas to dobrze znane sformułowanie to jedynie kolejne cliche, puste słowa i do tego nie do końca chyba zrozumiane…
Prawdą jest, iż w obecnych czasach coraz większa liczba nauczycieli duchowych, trenerów rozwoju osobistego, mówców, autorów książek czy też nawet od przypadku napotkanych osób- posługuje się tym ogólnie przyjętym językiem, który kryje w sobie potencjał ukierunkowania naszej wewnętrznej transformacji.
Ponieważ i ja należę do ich grona dobrze wiem jak łatwo staje się dla nas automatyczne tego typu wyrażanie głębszej prawdy naszego istnienia.
Dzieje się tak ponieważ z reguły na co dzień mamy styczność z tematyką poruszającą zagadnienia rozwoju osobistego, a słownictwo z którym i my obcujemy wciąga do naszego systemu i staje częścią tych nowo wyuczonych uwarunkowań.
Warto tutaj chyba dodać, iż choć język sam w sobie jest już uwarunkowaniem- to jednak dla potrzeb funkcjonowania na obecnie dość niskich częstotliwościach energetycznych- jest on niezwykle praktycznym czy tez wręcz niezbędnym narzędziem komunikacji na naszych ludzkim planie.
Tym samym- to od nas, duchowych nauczycieli, terapeutów, czy też każdej innej zainteresowanej poszerzaniem świadomości osoby- zależy w jaki sposób język ten zostanie przez nas użyty i przekazany.
Musimy zdawać sobie bowiem sprawę z tego iż nierzadko to, o czym piszemy i mówimy- nie jest wykorzystywane przez naszych odbiorców w praktyczny sposób, nie jest wcielane w ich życie ponieważ- nie rozumieją oni znaczenia kryjącego się pod wypowiadanymi przez nas słowami.
Otwórz swoje serce-
Jak to zrobić?
W najprostszy i najkrótszy sposób można to wyjaśnić jako jednakowe traktowanie, podejście do wszelkich życiowych sytuacji.
Innymi słowy: za każdym razem, gdy pojawia się w naszym życiu dana okoliczność- przyjmujemy ją dokładnie tak samo niezależnie od tego, czy jest przez nas odbierana jako coś negatywnego czy pozytywnego.
Podążając dalej za tą myślą…w rezultacie- rozgraniczenie na to co dobre a co złe zaczyna się stopniowo zacierać i wszystko po prostu ‘jest’ w naszym życiu…nie ma już w nas poczucia, iż coś nie powinno się wydarzać, coś nie ma prawa bytu, nie budujemy w sobie wobec tego czegoś oporu, nie kłócimy się z życiem, nie buntujemy, nie obrażamy za koleje losu…
Nie oznacza to oczywiście, że nie wyrażamy sprzeciwu, gdy wokół nas ktoś kogoś krzywdzi, zadaje ból…itp.
W dalszym ciągu mamy pewne moralne zasady, poczucie iż nie należy krzywdzić nikogo ani niczego.
Jednocześnie jednak coraz bardziej otwieramy się na wszelkie życiowe doświadczenia wiedząc, iż jeśli coś ma miejsce w naszym życiu- z całą pewnością służy naszemu rozwojowi i głębszemu zrozumieniu siebie i świata.
Coraz bardziej ufamy życiu, czujemy całym sercem iż wszystko jest nam dane- po pierwsze- jest wynikiem, odzwierciedleniem naszego obecnego wewnętrznego świata, a po drugie- służy naszej transformacji, podążaniu w kierunku nigdy nie ustającego spełnienia i radości.
I tak też, w pewnym momencie docieramy do miejsca w którym nawet i w obliczu tych uprzednio określanych jako nieprzyjemne emocji- jednocześnie odczuwamy głęboką wdzięczność i wszechogarniającą radość samego faktu istnienia i doświadczania.
Otwórz swoje serce…- teraz, gdy już wyraźniej czujesz o czym mowa- być może zapragniesz szczerze rozpuścić swój opór i wypełnić swe serce akceptacją na wszystko co takiego ma miejsce w Twoim obecnym życiu.
Gdy to zrobisz- już niedługo dostrzeżesz, że tylko tak możesz zacząć smakować pełni życia, prawdy, wolności i tej upragnionej przez każdego z nas nigdy nie ustającej radości…
Otwórz więc swoje serce…- chociażby początkowo na coś tak pozornie nieistotnego jak ten artykuł…
Jeżeli podoba Ci się ten artykuł- polub go lub poślij dalej do swoich znajomych 🙂
W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.
Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.