1 stycznia zaczynamy roczny Kurs Cudów. Przyłącz się
Przyłączam sięDziś już wiem, że najlepszym sposobem na przewidywanie swojej przyszłości jest jej tworzenie. Zrozumiałam, że to, czemu daję swoją zwiększoną uwagę – najprawdopodobniej stanie się moją rzeczywistością. Nie jestem w moim podejściu naiwna, nie żyję w świecie fantazji – choć uważam, że wszystko, co jest, równie dobrze może być snem, naszą ludzką słodko gorzką fatamorganą.
Myślę, że każdy z nas przechodzi przez pewne etapy podejścia do przebiegu swojego życia. Według mnie wyglądają one następująco:
Życie jakby wszystko działo się za sprawą przypadku, a także odwiedzających nas nieszczęśliwych i szczęśliwych epizodów.
Życie z wierzeniem w twórczą, oddziaływającą na nasze życie moc pewnych zewnętrznych czynników, symboli, ludzi (np. wiara w przepowiednie, wróżby). Jest to etap zrzucania odpowiedzialności za własne życie na nasze zewnętrzne „bożki”.
Życie w świadomości własnej sprawczości, uczenie się korzystania z Prawa Przyciągania. Trzymanie się kontroli.
Życie w świadomości współtworzenia swojego życia wraz z najwyższą inteligencją, głosem mieszkającego w nas bogatego buddy. Wypuszczanie kontroli i osadzanie się w przepływie i zaufaniu.
Oczywiście, etapy te często wzajemnie się przenikają, odchodzą, powracają.
Po dekadach nieświadomej i świadomej eksploracji z zakresu tworzenia swojej rzeczywistości jestem zdania, że każdy z nas ma realny wpływ na ten będący nieodłączną częścią naszego życia proces. Powiem więcej – nawet jeśli w to nie wierzymy to i tak cały czas budujemy swoje życie. To tak jakbyśmy trzymali w dłoniach szpulkę nieskończonej długości włóczki i każdym swym gestem, spojrzeniem, myślą, odczuciem tkali dla siebie dywan, po którym następnie stąpamy.
Tylko od Ciebie zależy więc czy dasz temu procesowi choć szczyptę świadomej uwagi i zaczniesz wyścielać swe życie przyjemną dla Twoich stóp liściastą ściółką lub jeśli wolisz – wytwornym, czerwonym dywanem. Możesz też wybrać, by w uśpieniu kręcąc kołem fortuny natrafiać na przypadkowo generowane doświadczenia. Wszystko jest tu dla Ciebie i możesz przechodzić przez to życie dokładnie tak, jak sobie tego zażyczysz. Zanim uchwycisz się tego stwierdzenia i, przyjmując roszczeniową postawę, stwierdzisz, że życie jest na Twoje skinienie – pamiętaj, że nie jesteś tu jedynym uczestnikiem. Prawo Przyciągania, owszem działa każdorazowo odpowiadając na nasze zamówienia, ale w ten sposób nie tyle przyciągamy, co nieustannie modyfikujemy prawdopodobieństwa danych potencjałów. Miej to na uwadze. Taka zdrowa, pozbawiona naiwności postawa oszczędzi Ci frustracji i rozczarowania przy jednoczesnym osadzeniu w przenoszonej w sobie sprawczej mocy. W ten sposób świadomie wybierasz bez kurczowego trzymania się rezultatów czy męczącej kontroli. W ten sposób- z każdą intencjonalnie skierowaną myślą, z każdym wyborem inwestowania swych uczuć i uwagi – ufasz i wiesz, że cały czas wraz z resztą życia najlepiej jak potrafisz współkreujesz swoją rzeczywistość.
W ten oto sposób – z pewnym luzem i dystansem, z ciekawością, a nawet zabawą – próbujesz coraz to nowszych ściegów i wełnianych splotów, a Twoje elastyczne palce miękko przesuwają się po tkających Twoje życie drutach.
W ten oto sposób – nieraz jeszcze rozpoznasz, że dany styl nie jest dla Ciebie i teraz musisz przejść przez drażniące stopy, własnoręcznie wyhaftowane podłoże.
Ale też coraz częściej będziesz wybierać wpasowujące się w Twoje preferencje i poczucie smaku tekstury, a potem w zachwycie niesamowitości tego życia coraz to sprawniej dobierać te najprzytulniejsze dla Twego ciała tkaniny. Jak każdy mistrz – nieustannie szlifując swój unikatowy kunszt.
W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.
Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.