1 stycznia zaczynamy roczny Kurs Cudów. Przyłącz się
Przyłączam sięRealizacja naszych marzeń jest zawsze proporcjonalna do naszej otwartości poniesienia porażki.
Na pierwszy rzut oka stwierdzenie to może wydać się wprost absurdalne jednak Ci, którzy pozwolą sobie, by się w nim zanurzyć – odkrywają ulgę, lekkość i spokój, której wcześniej nie doznali.
Im mocniej czegoś pragniemy, tym silniej zazwyczaj kontrolujemy i zabiegamy o pożądany rezultat. Pragnienie, zamiast wolno rozkwitać zaczyna się dusić, przyduszając przy tym nas samych. Kiedy ptak wzbija się do lotu, czyni to lekko, pozostaje w swej wolności. Obiera dany kierunek i za nim podąża, lecz robi to w zaufaniu, bo całym swym istnieniem „wie”, że dotrze do celu.
Kiedy my, ludzie się wzbijamy – zamiast swobodnie szybować, upajając swe oczy rozpościerającymi się pod nami pejzażami – zaciskamy szczęki. Zaczynamy myśleć, czy to się uda, obawiamy się, generujemy napięcie i stres. Stajemy się jednym wielkim oczekiwaniem, do którego przywiązanie wzmacnia kontrolę – nie pozwala na naturalny przepływ życia, które samo doskonale wie, co robi.
Ostatnią rzeczą w takiej chwili jest zapewne chęć otwarcia się na możliwość porażki, ale to właśnie w takiej postawie powracamy do lekkości, uwalniamy zaciśnięte pięści, rozluźniamy szczęki, szybujemy.
Gdy powtarzamy sobie wewnętrznie „pozwalam sobie na to, by i ten i każdy możliwy scenariusz mógł się zrealizować” – zaczynamy widzieć, że każdy przerażający nas do tej pory tygrys – był papierowy.
Realizacja naszych marzeń jest zawsze proporcjonalna do naszej otwartości poniesienia porażki.
Paradoksalnie jednak, gdy otwierasz się na możność każdego scenariusza – porażka przestaje być porażką, lecz jedynie jedną z opcji doświadczeń tego niesamowitego życia.
Osadzając się w takiej postawie – wzbijasz się i szybujesz niczym kierowany instynktem ptak – i Ty obierasz kierunek. A potem, delektując się kolejnymi obrazami – lecisz wolno, ufając, że skoro pojawiło się w Tobie to pragnienie, to życie pragnie, by się dla Ciebie urzeczywistniło.
Szybuj piękna duszo… dziś i przez całe swoje zwyczajne niezwyczajne życie!
W każdy wtorek wysyłam inspirujący newsletter oraz zapowiedź niedzielnego live.
Plus – o wszystkim dowiadujesz się pierwsza/-y.